Papua Nowa Gwinea – góry Goilala, katolicka Misja Fatima oraz okoliczne misje i wioski: Boera, Kosipe, Yeme, Sogeri, Ononge.
Ze względu na ukształtowanie terenu wioski te odcięte są od świata. Wysokie szczyty (ok. 4 000 m npm), strome zbocza, głębokie doliny rzeczne uniemożliwiają jakikolwiek transport lądowy. Jedyne połączenie z odległym o zaledwie 30km Portem Moresby jest możliwe wyłącznie droga powietrzną, przy pomocy małych samolotów transportowych i to w sprzyjających warunkach pogodowych.
Wioski znajdują się w odległości kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów od siebie, leżą na wysokościach ok. 2 000mnp. Mieszkańcy wiosek prowadzą życie nomadyczne, mieszkają w szałasach, organizują prowizoryczne gospodarstwa, prowadzą prymitywne uprawy, po kilku latach eksploatowania roli przeprowadzają się na nowe miejsce. Klimat wysokogórski sprawia, że w dzień temperatura dochodzi do 30st C, natomiast nocą spada poniżej 10st C. W porze deszczowej przybliża się do 0 st C. Panuje wysoka wilgotność powietrza, która uniemożliwia wysuszenie odzieży.
Pomieszczenia mieszkalne są bardzo prymitywne – drewniane legowiska wokół centralnie zlokalizowanego paleniska, które ma dostarczyć ciepło nocą. Spanie przy ogniu grozi poparzeniami, bezpiecznie, z dala od paleniska - wychłodzeniem. Dla dzieci nocne wychłodzenia bywają śmiertelne. Do siódmego roku życia umiera co drugie dziecko.
„Jeśli podarujesz tym dzieciom koce, zmienisz ich standard życia” – to zdanie księdza misjonarza, który spędził w górach Papui 6 lat, stanęło na początku Misji BeeGARDEN.
Warunki życia są skrajnie odmienne od naszych, aż trudno sobie wyobrazić jak wiele dzieli nas w rozwoju cywilizacyjnym. Ale największym zagrożeniem dla małych dzieci w górach Papui jest niska temperatura w czasie snu.
Informacje i zdjęcia: ks Włodzimierz Małota
Kontakt na miejscu: Izabelle Bellanna Oa